–––––– Social media

Mrużę oczy

Trudne momenty w życiu czasem łatwiej wyrazić wierszem.

Ten jest o tym, jakie widoki mogą się przed nami otworzyć, kiedy pokonamy lęki, uporamy się ze zranionymi uczuciami, poczuciem winy i nieufnością. O tym, jak można (i że można) zaciągnąć się świeżym powietrzem po rozstaniu. I czuć się dobrze z samym sobą.

*** 4.7.12 ***

Nieosłonięte przylądki mojego ciała
tak długo targane wiatrami
obmywane przez wzburzone fale
– są czyste

Woda płynie spokojna

Postrzępione brzegi moich dłoni
w których zamieszkały lęki
tak rzadko wychodzące ze swoich skorupek
– są gładkie

Prostują się jak skrzydła mew robiąc przy tym dużo hałasu

Ostre skały nieufności
wbijające się pod obojczyk pragnień marzeń i snów
oraz zielonych strzelistych nadziei
– złagodniały

Pozdzierana skóra do skóry skóra do skóry skóra

Wysokie bałwany zranionych uczuć
tracą swój impet
Uciemiężone ich cielska pienią się syczą i przetaczają
– są wolne

Odchodzą ciągnąc ciężkie zmęczone łby

Rozległe wydmy poczucia winy
podkopujące wiarę we wiarę
Dławiący piach w ustach piekący piach w oczach
– rozsypują się

Wychodzę zaciągam się świeżym powietrzem

Prostuję ramiona
Mrużę oczy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

mgolda-2

Poznajmy się

Jestem Magda

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Fusce pellentesque, metus ac imperdiet vestibulum, orci nibh tempus sem, ac ultrices nulla lorem finibus velit. Sed accumsan ligula justo, in condimentum risus congue et.

Promocja

Tru The Most Powerfull Meditation Audio

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Fusce pellentesque, metus ac imperdiet vestibulum, orci nibh tempus sem, ac ultrices nulla lorem finibus velit. Sed accumsan ligula justo, in condimentum risus congue et.